Mój tekst „konflikt przy stole” powstał w ramach cyklu „Mistrzowanie bez tajemnic” i został opublikowany w czasopiśmie „Maniak Baniaka” (nr 9, 11/2023). Pismo dostępne w wersji papierowej pod tym linkiem.
Konflikt przy stole
Co zrobić, gdy wspólna gra nam nie wychodzi?
Przedmiotem dzisiejszego tekstu jest konflikt. Nie ten rozgrywający się wewnątrz tworzonej przez nas fabuły, między postaciami Graczy lub bohaterami niezależnymi, ale np. spór między samymi Graczami lub między Mistrzem Gry a Graczami. Choć gry fabularne w tym roku obchodzą swoją okrągłą 50. rocznicę, to tekstów, materiałów lub innych opracowań na temat rozwiązywania konfliktów jest jak na lekarstwo. Wiele mówi się o tym, jak prowadzić RPG, żeby było interesująco, jak odgrywać postacie, jak wymyślać fabułę w kilku krokach, a praktycznie w ogóle nie podejmuje się tematu radzenia sobie z emocjami czy trudnymi sytuacjami przy stole. Z czego to tak naprawdę wynika, jakie ponosimy koszty emocjonalne, skąd biorą się konflikty, a także jak sobie z nimi radzić, kiedy już się pojawią? O tym przeczytacie w kolejnym tekście z cyklu Mistrzowanie bez tajemnic.
Źródła konfliktu
Pojęcie konfliktu jest nam wszystkim znane. Mamy z nim do czynienia każdego dnia, w różnych sytuacjach: w pracy, domu, związku, przyjaźni i wielu innych kontekstach. Spotykamy się z nim również przy okazji realizowanych przez nas pasji czy choćby w grach fabularnych. W każdym z tych przypadków źródło jest jedno – niezaspokojona potrzeba. Potrzeba, która wyrażana jest w taki sposób, do jakiego w danym momencie mamy dostęp. Jeżeli więc nie nauczyliśmy się reagować spokojnie na sytuacje konfliktowe, to dużo łatwiej jest nam sięgnąć po: atak, agresję czy ucieczkę. Jeżeli natomiast posiadamy narzędzia i wiedzę o tym, jak reagować w sytuacji konfliktowej bez krzywdzącej i niszczącej siły, to taka sytuacja może nas oraz wszystkie strony konfliktu wiele nauczyć. Możemy z takiej sytuacji wyjść nie tylko silniejsze czy silniejsi, ale również rozwiązać konflikt, który nie będzie miał szansy przerodzić się w śmierdzące i radioaktywne jajo, wpływające na wszystkich przy stole.
Dlaczego boimy się konfliktu?
Dawniej wydawało mi się, że konfliktu należy unikać za wszelką cenę, bo przecież w grach fabularnych wszyscy powinniśmy się dobrze bawić. Nawet kiedy teraz piszę te słowa, to ich absurdalność dźwięczy mi w zębach. Po pierwsze dlatego, że konflikt jest naturalną koleją rzeczy. Jeżeli zostaje wyrażony, świadczy to o zaangażowaniu osób przy stole. Świadczy też oczywiście o jakiejś trudności i niezaspokojonej potrzebie osoby, która go wyraża. Po drugie słowo „powinniśmy”, którego celowo użyłem w tamtym zdaniu, może wpływać na naszą podświadomość, dając jednocześnie do zrozumienia, że nawet jeżeli jako osoba przy wspólnym stole posiadasz w sobie opór, to nie wnoś go, bo przecież powinniśmy się dobrze bawić, a nie roztrząsać kwestie naszych potrzeb czy oczekiwań. Jest to oczywiście błędne i krótkowzroczne założenie. Takie podejście do wspólnej rozgrywki, a przede wszystkim przebywanie w gronie ludzi, którzy unikają rozmowy o trudnościach, w tym rozwiązywania konfliktów, stanie się dla nas katorgą. Będziemy przychodzić na te sesje zdenerwowani, nie będziemy czerpać przyjemności, a jedynie próbować zachowywać dobrą minę do złej gry. Będziemy milczeć w imię tego, żeby innym grało się dobrze, zapominając o naszych potrzebach. Wszystko to oczywiście do czasu, kiedy kolejna przekroczona granica jeszcze bardziej pogłębi nasz dyskomfort, powodując tym samym wybuch. Wtedy może być już za późno na spokojną rozmowę, bo zwykle w takich momentach to właśnie emocje biorą górę.
Koszty emocjonalne, jakie ponosimy będąc w konflikcie
Zanim przejdę do części, w której dzielę się z Tobą garścią przemyśleń i porad, jak radzić sobie z konfliktem, chciałbym jeszcze chwilę zatrzymać się przy emocjonalnych kosztach, jakie ponosimy wszyscy będący częścią konfliktu przy stole. Możesz sprawdzić, czy któreś z odczuć towarzyszyło Ci w trakcie grania. Może wtedy nie nazwałaś lub nazwałeś tego sytuacją konfliktową, ale Twój organizm odebrał to jako opór.
Jakie emocje i odczucia mogą pojawić się, kiedy mamy do czynienia z konfliktem:
- zniechęcenie do grania, w tym brak radości ze wspólnej gry;
- negatywne nastawienie do sesji wyrażone dodatkowo napięciem w ciele;
- wyrzuty sumienia;
- zmęczenie oraz brak satysfakcji ze wspólnej gry;
- stres wpływający na bezsenność;
- poczucie odpowiedzialności za innych;
- uczucie bycia „więźniem sytuacji”.
Oczywiście powyższa lista nie jest zamknięta, a koszty emocjonalne mogą być różne od tych, które zostały już wymienione. Zauważ jednak, jak wiele nieprzyjemnych odczuć może wiązać się z tym, że nie wyrażamy naszego dyskomfortu na zewnątrz lub, że nasze zdanie jest bagatelizowane przez innych. To wynika przede wszystkim z dwóch rzeczy: wychowania i edukacji formalnej, które pomijają umiejętne wyrażanie emocji oraz radzenie sobie z nimi. W tym miejscu polecam zapoznać się z metodą komunikacji „Porozumienie bez przemocy” autorstwa Marshalla Rosenberga, która umożliwia nawiązanie kontaktu opartego na wzajemnym szacunku i zrozumieniu, co w efekcie zaspokaja potrzeby każdej ze stron w sposób pokojowy.
Jak radzić sobie z sytuacjami konfliktowymi w grupie?
Poniższe porady są wypadkową własnych doświadczeń i wniosków pochodzących z dwóch rozmów, jakie przeprowadziłem z gośćmi w ramach mojego podcastu. Na samym końcu znajdują się odnośniki do tych odcinków. Już same rozmowy o konflikcie pokazały mi, jak podobnie myślimy jako osoby grające w gry fabularne; z jednej strony nie chcielibyśmy przeżywać tych wszystkich trudnych emocji, a z drugiej zależy nam, na tym, żeby konflikt w grupie nie eskalował. Ale pomiędzy pierwszym a drugim ma miejsce bardzo ważne i pouczające doświadczenie – skonfrontowanie się z konfliktem. Przejdźmy zatem do tego, jak sobie z nim radzić.
Warto reagować na bieżąco. Dopytuj, co się dzieje i jak można zaradzić danej sytuacji. Najgorsze co możesz zrobić to unikać tematu, myśląc, że sytuacja jakoś się ułoży. Zwykle takie rzeczy nie układają się same, a z czasem konflikt będzie tylko eskalować.
Nazywaj to, co się dzieje. Jeżeli odczuwasz dyskomfort, to zgłaszaj to osobom przy stole. Nawet jak masz przeświadczenie, że tylko Ty w ten sposób myślisz, a inni dobrze się bawią.
Czasami nie da się wypracować kompromisu przy wspólnym stole. Kompromis bowiem oznacza, że każda ze stron rezygnuje z czegoś na rzecz dobra wspólnego. Każda osoba w grupie ma swój wachlarz cech, przywar i nawyków. Dla jednej osoby rezygnacja ze zbyt dużej ekspresji w ciele i mowie może być czymś w porządku. Natomiast dla innej jest to jej styl grania, bez którego nie potrafi się obejść. Warto byłoby się zastanowić w takich sytuacjach, dlaczego dana reakcja czy sposób odgrywania wzbudza w nas irytację lub inne mieszane odczucia. Inna sytuacja: ktoś, kto potrzebuje w tym samym czasie robić coś innego, np. szydełkować, grać w grę na telefonie, wciąż bawić się czymś trzymanym w rękach. Takie zachowanie nie musi oznaczać, że ta osoba jest znudzona sesją czy tym, co mówimy, ale że ma problemy ze skupieniem uwagi na jednej rzeczy (może mieć ADHD, być w spektrum).
Metoda konsensusu może okazać się skuteczniejsza. Zarówno komunikacja podczas sesji zero, jak i w ogóle – w trakcie sesji i między sesjami – jest tutaj niezbędna. Sprawdzaj, czy wszyscy w grupie wiedzą dokładnie, w co i jak grają.
Kiedy spotkasz się z sytuacją, w której ktoś podważa Twoją wiedzę/styl grania/znajomość zasad/kompetencje, to proponuję porozmawiać z tą osobą na osobności, żeby wyrazić trudność, jaką masz z jej zachowaniem. Powiedzenie, że nie czujesz się dobrze, będąc cały czas ocenianym, jest jak najbardziej w porządku. Zwykle taka osoba nie ma złych intencji, dlatego możemy też docenić jej zaangażowanie i chęć radzenia, ale jednocześnie powiedzieć, że zwracanie uwagi i przerywanie rozgrywki wybija nas z niej, a co za tym idzie, odbiera nam radość ze wspólnej gry.
Czasami możemy spotkać się z sytuacją, w której ktoś nie respektuje Twoich granic, mimo tego, że jasno je stawiasz. Wówczas dobrze jest wnieść to na forum grupy i powiedzieć o konsekwencji takiego zachowania dla siebie. Taka rozmowa przy całej grupie jest o tyle istotna, że wszystkie osoby mają szansę skonfrontować się z konsekwencją zachowania tej konkretnej osoby. Może też być tak, że są wśród Was Gracze czy Graczki, którzy czują podobnie jak Ty i takie działanie ośmieli te osoby do tego, żeby również zabrały głos. Nigdy nie zgadzaj się na zabawę kosztem Twojego komfortu lub innej zasiadającej przy stole osoby. Wzajemny szacunek i bezpieczna przestrzeń w trakcie gry to jest podstawa dobrze spędzonego czasu oraz funkcjonowania w grupie.
Czasami najlepsze, co możesz zrobić to podziękować za wspólną grę i zmienić grupę. Mam tu na myśli sytuację, w której żadne z powyższych narzędzi nie działa, a Ty czujesz, że dalsza gra w tym gronie osób nie ma sensu.
Bezpieczna przestrzeń gry
Co mogę zrobić, żeby osoby poczuły chęć podzielenia się trudnościami i szczerością? Niezwykle ważnym elementem jest stworzenie bezpiecznej i pełnej szacunku atmosfery. Co to oznacza w praktyce? Że atmosfera, która panuje przy naszym stole, jest włączająca, odpowiadająca na potrzeby Graczek, Graczy i MG, że nikt nie jest pomijany i żadne zdanie nie jest bagatelizowane. Pamiętajcie, że nawet najbardziej klimatyczna historia, którą macie do opowiedzenia, nie może powstawać kosztem tego wszystkiego, co wymieniłem we wcześniejszym zdaniu. Jeżeli będziesz w stanie połączyć te dwie składowe – atmosferę, bezpieczną i pełną szacunku, z klimatyczną i wciągającą przygodą, to gwarantuję Ci, że emocje, które pojawią się w trakcie sesji RPG, zostaną z Tobą i Twoimi Graczami na lata!
Zatem, co możesz zrobić, żeby osoby poczuły chęć podzielenia się trudnościami i szczerością?
Zachęć do rozmowy w otwarty sposób.
Zero tolerancji dla toksycznych zachowań (np. udawania, że wszystko jest OK, ale za plecami naśmiewanie się z innych).
Reaguj, nawet jeżeli konflikt nie dotyczy bezpośrednio Ciebie. Jasno określ, co widzisz, odwołując się do zachowania i konsekwencji. Unikaj przy tym oceniania osób, ale jak najbardziej powiedz, że np. twoje zachowanie jest niewłaściwe, bo… / Zauważyłem, że po raz kolejny robisz to samo / Przeszkadza mi to, w jaki sposób się zachowujesz. / Nie podoba mi się to, jak przerywasz innym.
Porozmawiaj na osobności z osobą, u której widzisz jakąś trudność. Może być tak, że któryś z Graczy wycofał się, ponieważ został zdominowany przez innego, a mimo to nie wyraził swojej trudności. Jeżeli to zauważysz, warto z taką osobą porozmawiać i powiedzieć o swoich odczuciach, przywołując konkretną sytuację. Dopytaj, co możesz zrobić dla tej konkretnej osoby. Zrób to niezależnie od tego, czy jesteś Mistrzem Gry, czy Graczem. Odpowiedzialność za wspólną przestrzeń przy stole ponoszą wszyscy.
Dbaj o pozostałe osoby przy stole. Stwórzcie razem przyjazną przestrzeń, w której możecie swobodnie rozmawiać o tym, co lubicie, ale też czego nie lubicie w RPG. Szanujcie się wzajemnie i w razie wątpliwości dopytujcie czy wszystko jest w porządku.
Twórz historię wspólnie z innymi przy stole. Zapraszaj Graczy, ale także samemu inicjuj wspólne sceny i tworzenie wątków fabularnych. Jeżeli lubicie granie PvP (Gracz przeciwko Graczowi), to pogadajcie o tym. Ustalcie, że konflikt między postaciami nie jest konfliktem między Wami jako Graczami.
Nie bój się zatrzymywać gry w trakcie, po to, żeby porozmawiać ze sobą o tym, co się aktualnie dzieje. Jeżeli czujesz lub widzisz, że Ty lub ktoś inny nie czuje się z czymś komfortowo.
Mam nadzieję, że powyższe treści pozwolą Ci czerpać jeszcze więcej przyjemności ze wspólnych przygód, a jednocześnie spojrzeć na całość jak na sytuację społeczną, w której każda i każdy z nas przychodzi z określonym zbiorem potrzeb, nawyków i preferencji. Grunt, żeby potrafić ze sobą rozmawiać. Nie tylko wtedy, kiedy wszystko idzie w dobrym kierunku, ale przede wszystkim wtedy, kiedy czujemy, że coś niepokojącego zaczyna dziać się wewnątrz naszej grupy. Pamiętaj, że rozmowa jest sztuką, którą rozwijamy przez całe życie.